Jak dotąd korzystałam tylko z kupionego masła orzechowego w sklepie i.. już tego żałuję. Postanowiłam zrobić je sama, i wyszło OBŁĘDNE. Nie zawiera żadnych zbędnych dodatków poza orzeszkami ziemnymi, które zblendowałam. Potrzebny nam jedynie blender i orzeszki (ja łuskałam fistaszki:)). Jest tylko jedna wada..po zblendowaniu masło jest jeszcze ciepłe, więc naprawdę trudno oprzeć się aby..aby cokolwiek zostawić na później..!
Polecam!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz