Przepis z internetu, nieco przeze mnie zmodyfikowany :) Nie bójcie się - smak ciecierzycy praktycznie niewyczuwalny :) Ciasto jest wilgotne w środku, idealne na drugie śniadanie bądź jako posiłek przed/po treningu! POLECAM:)
Przepis na małą keksówkę:
- puszka ciecierzycy (można ugotować suchą, ja jednak poszłam na łatwiznę:P)- 250 g
- 2-3 jajka
- łyżka oleju kokosowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- sok z połowy cytryny
- łyżka miodu
- łyżka kakao
- ok. 8-10 sztuk daktyli (wcześniej namoczonych wrzątkiem)
- olejek do ciast (kilka kropel u mnie śmietankowy)
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciecierzycę, jajka oraz sok z cytryny blendujemy na gładką masę (jeśli posiadamy cieciorkę z puszki to wcześniej odcedzić i przepłukać zimną wodą). Dodajemy olej, proszek, miód, daktyle, kakao i znowu miksujemy. Na koniec dolałam olejek zapachowy, wymieszałam i przelałam do keksówki (wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia). Możemy ewentualnie sprawdzić, czy ciasto jest wystarczająco dla nas słodkie - jeśli nie to można dodać jeszcze trochę miodu/ksylitolu bądź innego słodzidła :) Można też dodać cynamon, orzechy...wariacji jest mnóstwo :) Gdy już smak masy nam odpowiada, pieczemy całość ok. 40 min w 180 st. Wyjmujemy, studzimy, podajemy, np. z masłem orzechowym bądź dżemem - mniaaam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz